Zbliżają się święta – tradycyjnie czas spotkań i rozmów. W tym roku z tradycją może być zasadniczo trudno, ale może uda nam się z kimś pogadać. Rozmawianie wydaje się być prostą czynnością, lecz diabeł tkwi w szczegółach. Psycholodzy nierzadko w swoich gabinetach słyszą od klientów słowa: dobrze mi się do Pani/Pana mówi, bo widać, że Pan/Pani słucha. Wynika stąd, że słuchanie też jest sztuką. Jako że łatwiej jest krytykować 😉 niż dawać pozytywne przykłady, opiszę w kilku słowach najczęściej występujące typy złych słuchaczy:
1. Wujek/Ciocia Dobra Rada
Ta osoba słucha tylko po to, żeby znaleźć okazję do błyśnięcia mądrością. Jeśli nieopatrznie opowiemy o swoim kłopocie, Dobra Rada natychmiast nam powie, jak powinniśmy postąpić w danej sytuacji. Przykład:
Ja: Stłukłam dziś wazonik. Fajny był, szkoda mi go.
Dobra Rada: Kup sobie nowy i po kłopocie.
Ja (w duchu, sarkastycznie): serio, mogę sobie kupić nowy wazonik? Dzięki za dobrą radę – sama bym na to nigdy nie wpadła! Wrrr.
2. Krytykant
Krytykant słucha po to, by skrytykować i wykazać swoją wyższość. Nie zawsze robi to świadomie i nie musi mieć złych intencji – po prostu miewa nawyk dźwigania swojej samooceny kosztem innych. Przykład:
Ja: Stłukłam dziś wazonik. Fajny był, szkoda mi go.
Krytykant: Powinnaś była bardziej na niego uważać. Ja nigdy jeszcze niczego cennego nie stłukłam, bo po prostu jestem ostrożna.
Ja (w duchu, sarkastycznie i buntowniczo): jak to dobrze, że skoro już jestem gamoniem tłukącym wazoniki, to jednak na szczęście np. umiem słuchać. Wrrr.
3. A-Ja
Typ A-Ja słuchając czai się jak pająk w sieci, by dorwać się do głosu. W czasie gdy my gadamy, A-Ja po prostu egocentrycznie wszystko odnosi do swoich doświadczeń. Zazwyczaj nie ma intencji lekceważenia nas – po prostu lubi być w centrum uwagi – albo jest do bycia centrum wszechświata przyzwyczajony. Przykład:
Ja: Stłukłam dziś wazonik. Fajny był, szkoda mi go.
A-Ja: A ja kiedyś stłukłam moją ulubioną filiżankę. Była taka ładna, z niebieskim wzorkiem. Dostałam ją od ukochanej cioci, która kupiła mi ją na 15. urodziny. Do dziś pamiętam ten dzień – zresztą zawsze moje urodziny były bardzo miłymi dniami. Moja rodzina robiła mi prezenty, były ciasteczka i tort, przychodzili goście. Szczególnie jednak pamiętam swoją osiemnastkę – zaraz Ci opowiem...
Ja (w duchu, z lekkim rozczarowaniem): ok, opowiedz, chętnie Cię posłucham, ale zastanawiam się, czy Ty w ogóle usłyszałaś, że szkoda mi mojego wazonika?
4. Milczek
Milczek po prostu milczy, czyli w ogóle nie odnosi się do tego, co mówimy. Powody takiego zachowania mogą być różne: Milczek może neurotycznie chcieć znaleźć najlepszą możliwą odpowiedź na nasze słowa i po prostu szuka jej w głowie; ale też: Milczek może nie być w ogóle zainteresowany tym, co mówimy. Przykład:
Ja: Stłukłam dziś wazonik. Fajny był, szkoda mi go.
Milczek: milczy.
Ja (w duchu): hej, no powiedz coś!
5. Mistrz Nagłych Zwrotów w Rozmowie
Taka osoba może i słucha, ale niezbyt uważnie – pogrążona jest we własnych myślach i obserwacjach. Przykład:
Ja: Stłukłam dziś wazonik. Fajny był, szkoda mi go.
Mistrz: O, zobacz jaki fajny ptaszek siedzi na tej gałęzi.
Ja (oszołomiona nagłym zwrotem w rozmowie): ratunku, jaki ptaszek? jaka gałąź?
Żeby nie było, że tylko się czepiam: parę dobrych rad 😉 na temat dobrego słuchania:
utrzymuj kontakt wzrokowy z mówiącym (chyba że prowadzisz samochód: wówczas patrz przed siebie i NIE utrzymuj kontaktu – to taki prywatny apel od osoby często siedzącej za kółkiem),
okazuj zainteresowanie poprzez zadawanie pytań,
okazuj emocje, jeśli mówiący mówi coś emocjonującego,
hymkaj (hmmm.../ooo..../aha....) - dajesz tym znać, że rozumiesz i słuchasz,
użyj empatii (to się zawsze sprawdza),
parafrazuj (powtarzaj swoimi słowami to, co powiedział rozmówca: np. O ile dobrze Cię rozumiem, to....),
klaryfikuj (upewniaj się, czy dobrze rozumiesz rozmówcę: np. Czy to znaczy, że....),
odzwierciedlaj uczucia rozmówcy (np. Jest mi przykro z powodu tego wazonika).
Mam nadzieję, że tegoroczne święta będą jednak okazją do dobrych rozmów 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz