niedziela, 31 lipca 2016

O bezpieczeństwie i wolności - czytasz na własne ryzyko...

Człowiek niby na urlopie, a nadal myśli :-)
Od dawna zastanawia mnie zjawisko wzrostu potrzeby bezpieczeństwa w naszym społeczeństwie. Mam wrażenie, że obecnie dostosujemy się do wszystkiego, co nam się sprzeda pod hasłem "tak będzie bezpieczniej".
Highlining - niebezpieczne, ale jeszcze legalne :-)


piątek, 22 lipca 2016

Z serii: człowiek nie kot, jedno ma życie...

Poprzez bydgoskie media przepłynęła burza wywołana pewną sytuacją na jednej z naszych uliczek. W skrócie było tak: pewna pani jechała po swojej stronie wąskiej, osiedlowej uliczki, a taksówkarz jadący z przeciwnej strony miał swój pas ruchu zwężony przez parkujące samochody. Taksówkarz nie przeczekał przejazdu tej pani, tylko wtarabanił się częściowo na jej pas ruchu i przyblokował tę panią (obraz poglądowy poniżej).

piątek, 20 maja 2016

Z serii: psycholog radzi - zakazane słowo

Zakazane słowo to "przesadzać" (nie w sensie ogrodniczym). Najpierw będą scenki z życia wzięte:
Dialog rodzinny numer 1
- Kochanie, proszę nie sprzątaj mojego biurka. Do szału doprowadza mnie to, że po Twoim sprzątaniu muszę wszystkiego na nowo szukać!
- E tam, nie przesadzaj! Lepiej zobacz, jak teraz to biurko ładnie wygląda!
Dialog rodzinny numer 2
- Słonko, prosiłem, byś nie gotowała tak często na obiad pomidorówki. Wiele razy mówiłem, że jej nie znoszę!
- E tam, nie przesadzaj! Wcale nie jest tak często, a poza tym jest bardzo zdrowa. Ciesz się, że o Ciebie dbam!
Jeśli w tym miejscu myślimy sobie: ale o co chodzi? przecież ludzie czasem rzeczywiście przesadzają? - to czas na chwilę refleksji.

sobota, 23 kwietnia 2016

Oponka a radość życia...

Niedawno przeczytałam, że 84% kobiet zmieniłoby coś w swoim wyglądzie. Optymistycznie założyłam, że chodzi o takie tam gdybanie - gdybym mogła, dołożyłabym sobie 5 centymetrów wzrostu (tak, dołożyłabym - zawsze chciałam być wyższa - ot, taka fanaberia). Niestety to nie o to chodziło - te kobiety zupełnie serio nie akceptują swojego ciała lub licznych jego fragmentów. Od razu skojarzyło mi się pojęcie uprzedmiotowienia ciała. Polega to na tym, że zamiast kierować się w ocenie swojego ciała własnymi upodobaniami, oceniamy swoje ciało zgodnie z preferencjami innych ludzi. Zazwyczaj uprzedmiotowienie ciała jest najsilniejsze w okresie dorastania. Jak to działa? Otóż początkowo dziewczyna ocenia swoje ciało zgodnie ze swoim przekonaniem, np. uważa, że jej kręcone włosy są super, bo jej się podobają i już. Pewnego dnia jednak dochodzi do wniosku, że jej włosy nie mogą być super, bo w modzie jest włos prosty i przylizany. I tak akceptacja swojego wyglądu zamienia się w uprzedmiotowienie...

sobota, 19 marca 2016

Z serii: seksuolog radzi - jak NIE uwodzić?

Wszyscy wiemy, że istnieją kursy uwodzenia dla mężczyzn. Ja wiem o tym również zawodowo, gdyż w moim gabinecie zdarza mi się rozmawiać z mężczyznami, którzy takie kursy mają za sobą [tak – to właśnie znaczy, że te kursy to lipa :)].
Aby być w temacie, zrobiłam mały przegląd porad dot. uwodzenia dostępnych w sieci i przyznam, że tak dobrze to się dawno nie ubawiłam. Znalazłam porady zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, i zacytuję kilka, litościwie nie podając autorów tej ściemy.
Chciałam wstawić zdjęcie o uwodzeniu. Google na hasło UWODZENIE daje foty rodem z porno (facet w marynarce i goła baba), więc jest fota PONa, który uwodzi spojrzeniem. To rzadkość, bo u PONków zazwyczaj nie widać oczek...

sobota, 5 marca 2016

Z serii: psycholog radzi - spokojnie jak w bajce...

O tym, że czytanie jest lepsze od nieczytania nie zamierzam nikogo przekonywać, bo traktuję to - mówiąc językiem polityki - jako oczywistą oczywistość. Jedni czytają po to, by się dowiedzieć; inni po to, by uciec na chwilę od rzeczywistości do świata mrocznych kryminałów lub słodkich romansów; jeszcze inni dlatego, że w ich środowisku wypada coś przeczytać raz na jakiś czas.
Czytanie bywa relaksem dla wielbiących tę czynność, lecz czytanie może być dosłownie formą relaksacji.
Livraria lello - czyli księgarnia marzeń w Porto

piątek, 19 lutego 2016

Z serii: seksuolog radzi - jak mieć czas dla związku?

Gdy pojawia się u mnie para, w której spadła ochota na współżycie, często zadaję pytanie o sposoby spędzania czasu jako para. Dlaczego o to pytam? - gdyż nierzadką przyczyną braku ochoty na bliskość fizyczną jest brak bliskości w ciągu dnia. Odpowiedzi, które słyszę to: "Bawimy się z dziećmi", "Oglądamy telewizję", "Siedzimy obok siebie - jedno grzebie w laptopie, drugie czyta", "Wychodzimy do znajomych".

sobota, 6 lutego 2016

Seksualizacja - ki diabeł???

Rozpoczynam dziś nowy cykl, w którym od czasu do czasu będę definiować pojęcia naukowe, które są mylnie interpretowane w mediach bądź niewłaściwie rozumiane w przestrzeni publicznej. Cykl zaczyna termin „seksualizacja”. Niektórzy oczekiwaliby pewnie, że zacznę od „gender”, ale nie zacznę, bo choć medialnie „dżęder” (nie mówmy tak, proszę!!!) wydaje się być prosta jak budowa cepa, to naukowo wymaga to znacznej pisaniny, na którą dziś nie mam ochoty.
Gdy wpiszemy „seksualizacja” w wyszukiwarkę, pojawiają się strony typu „Stop seksualizacji w polskich szkołach”, „Wychowanie seksualne seksualizuje polskie dzieci”. O seksualizacji jest sporo treści, tylko czy aby zgodnych z wiedzą naukową?

sobota, 9 stycznia 2016

Z serii: seksuolog radzi - o pornografii kilka słów

Zdarzyło mi się w okresie okołoświątecznym skorzystać z autobusu miejskiego. Usiadłam obok chłopaka w wieku około 18 lat, który w dłoni trzymał smartfona sporych rozmiarów. W uszach młodzieńca tkwiły słuchawki. Łypnęłam na telefon zaciekawiona tym, jaka firma produkuje tak duże klamoty i ku swojemu zdziwieniu na ekranie dojrzałam scenkę z filmu porno. Nie ukrywam – zdziwiłam się bardzo, bo jednak oglądanie porno kojarzy mi się z bardziej kameralnym miejscem niż autobus (starzeję się, to pewne). Chłopak mojego łypnięcia nie zauważył i dalej beznamiętnie oglądał filmik.
Nie mam nic do zwykłej pornografii, więc nie szarpałam młodzieńca dziarsko pokrzykując „Wyłącz natychmiast to świństwo!".Pomyślałam sobie za to o mojej pracy i o tym, że lawinowo przybywa mężczyzn uzależnionych od pornografii i masturbacji.