Gdy pojawia się u mnie para, w której spadła ochota na współżycie, często zadaję pytanie o sposoby spędzania czasu jako para. Dlaczego o to pytam? - gdyż nierzadką przyczyną braku ochoty na bliskość fizyczną jest brak bliskości w ciągu dnia. Odpowiedzi, które słyszę to: "Bawimy się z dziećmi", "Oglądamy telewizję", "Siedzimy obok siebie - jedno grzebie w laptopie, drugie czyta", "Wychodzimy do znajomych".
Blog z pogranicza psychologii i seksuologii pisany przez psychologa z Bydgoszczy.
piątek, 19 lutego 2016
sobota, 6 lutego 2016
Seksualizacja - ki diabeł???
Rozpoczynam
dziś nowy cykl, w którym od czasu do czasu będę definiować
pojęcia naukowe, które są mylnie interpretowane w mediach bądź
niewłaściwie rozumiane w przestrzeni publicznej. Cykl zaczyna
termin „seksualizacja”. Niektórzy oczekiwaliby pewnie, że
zacznę od „gender”, ale nie zacznę, bo choć medialnie „dżęder”
(nie mówmy tak, proszę!!!) wydaje się być prosta jak budowa cepa,
to naukowo wymaga to znacznej pisaniny, na którą dziś nie mam
ochoty.
Gdy
wpiszemy „seksualizacja” w wyszukiwarkę, pojawiają się strony
typu „Stop seksualizacji w polskich szkołach”, „Wychowanie
seksualne seksualizuje polskie dzieci”. O seksualizacji jest sporo
treści, tylko czy aby zgodnych z wiedzą naukową?
Subskrybuj:
Posty (Atom)